PiSMAC PiSMAC
33
BLOG

Polityka (bez)stresowa

PiSMAC PiSMAC Polityka Obserwuj notkę 2

Platforma uprawia "politykę bezstresową". Podobnie jak bezstresowe wychowanie dzieci polega ona na tym aby nikogo nie karać a nawet nie krytykować za popełnione błędy. Ktoś zrobił coś złego? Czegoś nie dopatrzył? Skłamał? Coś zawalił? Nie szkodzi. Przecież krytyka w niczym nie pomoże a jedynie zaszkodzi. Nie sprywatyzowano skoczni. To nie wina ministra. A nawet jak jego to trzeba mu dać szansę na poprawę. Tak można opisać reakcję po nieudanej sprzedaży stoczni szczecińskiej. I tak jest za każdym razem. Platforma karze jedynie za wpadki propagandowe (inaczej zwane pijarowskimi). Drzewieckiego i Chlebowskiego nie zdymisjonowano za aferą hazardową i jej skutki dla gospodarki. Ale dlatego, że nie potrafili się skutecznie wybronić w mediach. Gdyby byli bardziej medialni zajmowali by swoje stanowiska do dziś. To postępowanie jest o tyle szkodliwe, że nie zmusza polityków do wyciągania wniosków. Po co ? Skoro wiedzą, że dostaną od premiera niezliczoną ilość "drugich szans" i "możliwości poprawy". Czyli w tym wypadku lepszego tuszowania swoich wpadek. Taka sytuacja nie wynika jednak z dobroduszności Tuska. Jest to po prostu strach przed przyznaniem się do błędu. Bo każda dymisja ministra pokazywałaby, że w państwie nie jest tak idealnie jak ukazują to media. W lepiej ugruntowanych demokracjach, rząd który zaliczyłby tyle wpadek co obecny, zostałby zmieniony już trzy razy. A gdyby rząd Jarosława Kaczyńskiego miał na swoim koncie, choć połowę błędów swoich następców to idę o zakład, że były premier stawał by dziś przed trybunałem stanu. Natomiast w rządzie PO wymieniono kilku ministrów a i tak większość z nich poleciała "za niewinność".

Polityka bezstresowa ma jeszcze jedną zaletę. Po co denerwować "zwykłych ludzi"*? Skoro mogą żyć w nieświadomości.


*Ulubione określenie premiera Tuska na obywateli

PiSMAC
O mnie PiSMAC

Jestem zdeklarowanym (dosłownie i w przenośni)Pisowcem. Z PiSem związałem się w wieku szesnastu lat i tak mi zostało do dziś. Piszę o tym, ponieważ na tym blogu zamierzam, zajmować się głównie polityką i chcę być uczciwy, w stosunku do czytelników. Odbiorcy tego bloga powinni wiedzieć, że to co czytają pisze osoba w jakiś sposób (raczej niewielki) zaangażowana w toczący się spór. Sądzę, że w ten sposób jestem uczciwszy, od części dziennikarzy, którzy pod płaszczykiem bezpartyjności i bezstronności, od wielu lat manipulują opinią publiczną. Nie obiecuję obiektywizmu i bezstronności (od chwalenia PO są "zaprzyjaźnione media"). Mogę za to z całą pewnością obiecać uczciwość i brak manipulacji (ponieważ do zwolenników tychże "zaprzyjaźnionych mediów nie należę"). Życzę miłej lektury.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka